Więcej niż tysiąc słów


Co wiemy o ludziach, których spotykamy po raz pierwszy? Wiemy, że książki nie ocenia się po okładce, ale nie da się ukryć, że wpływ na nas ma to, co najpierw zobaczmy. Pierwsze wrażenie nierzadko decyduje o dalszych losach kontaktów.

Mówimy również wtedy, gdy nie używamy słów. Komunikujemy się niewerbalnie na poziomie świadomym i nieświadomym. Interesujący jest aspekt spójności w komunikacji interpersonalnej. Znamy przykłady z życia, takie jak  ktoś deklaruje przyjazne relacje i ma zaciśnięte zęby. Nie raz doświadczaliśmy sytuacji, gdy osoba z pochyloną głową, stłumionym głosem mówiła ,,wszystko jest w porządku.”

Mowa ciała to kanał komunikacyjny dla podświadomości. To właśnie ciało zdradza nasze prawdziwe emocje, które często chcemy ukryć. Zdarza się, że w sytuacji wystąpień publicznych, prezentujący przeżywa stres i wysyła nieświadomie informacje o swoim stanie. Dostrzeżemy brak kontaktu wzrokowego, duży fizyczny dystans z audytorium, drżący głos, szybszy oddech.

W końcu komunikujemy niewerbalnie własne cechy osobowości. Co powiemy o człowieku, który ma szeroki gest, szybkie tępo mówienia, energiczny ton głosu? A jak określimy kogoś wypowiadającego się cicho, powolnym głosem? Przekazujemy mową ciała, to jacy jesteśmy.

Pomyślmy, ile wskazówek niewerbalnych odczytujemy podczas spotkań z ludźmi? Co możemy zrobić, by stać się lepszymi w odkrywaniu i rozumieniu zachowań innych? Na ile mamy świadomość własnej mowy ciała? Czy jest nam to w ogóle potrzebne? Może kiedyś podążymy śladami dr Lightmana z serialu Magia Kłamstw: ,,Palec mówi tak wiele…”

Previous Wyzwalając się ze schematów
Next Wiem, czego chcę

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *